Wszyscy boimy się szaleńców. Tego obłędu w ich oczach, tej furii i rozdygotanego głosu. Wolimy zejść z drogi, ominąć szerokim łukiem. Nie rozumiemy ich dziwactw i nie za bardzo chcemy zrozumieć. Lepiej się nie mieszać. Problem pojawia się gdy ktoś wmiesza nas bez naszej zgody i nie mamy wyboru. Wiele osób zastanawia się jakim cudem Polska się jakoś tak wmieszała, a razem z nią wmieszanych zostało jakieś 40 milionów ludzi. Można powiedzieć, że parę milionów wmieszało 40. Wepchnęło ich pod władanie jednego człowieka. Człowieka, który przez większość swojego życia był odbierany za śmiesznego, dziwnego i niegroźnego. Taka maskotka polityczna. Źródło niekończącego się żartu kabaretowego. Ale z drugiej strony każdy czuł, że jest coś nie tak, Ci którzy uwierzyli, że jednak wszystko jest jak najbardziej tak- dali się nabrać. Ludzie mający szaleństwo w oczach nigdy go nie tracą, mogą jedynie założyć okulary, tak żeby przez chwilę nikt nie mógł tego dostrzec. Szaleńcy to słabi ludz...